Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Holokaustu. Dzień ten upamiętnia wydarzenia z czasów II wojny światowej. W 1945 roku nastąpiło wyzwolenie obozu Auschwitz-Birkenau, w wyniku którego z obozu zostało uratowanych blisko 7 tysięcy więźniów.

 

 

Holokaust

 

holokaust

 

Termin ten oznacza zagładę Żydów, jaka miała miejsce w czasie II wojny światowej. Nazistowskie Niemcy dokonały wówczas mordu na prawie 6 mln Żydów. Było to zaplanowane, dokładnie przemyślane i przeprowadzone zabójstwo, które wydarzyło się nie tylko w Polsce, ale także w takich krajach, jak Białoruś, Ukraina, Węgry, Francja.

 

Motyw Holokaustu jest często poruszany w książkach, artykułach i innych publikacjach. Wielu sławnych pisarzy podejmowało się tego tematu w swoich dziełach, mamy tutaj na myśli takich pisarzy, jak: Zofia Nałkowska „Medaliony”, Tadeusz Borowski „Proszę państwa do gazu” czy Hanna Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”.

 

 

Obchody święta

 

 

W naszym kraju Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Holokaustu obchodzi się bardzo uroczyście, nie tylko na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau, ale także w stolicy. W Warszawie pod pomnikiem Bohaterów Getta składane są wiązanki oraz znicze przez najwyższe władze w państwie lub ich przedstawicieli.

 

 

Na pomniku widnieje napis:

 

„Tym, którzy polegli w bezprzykładnej bohaterskiej walce o Godność i Wolność narodu żydowskiego, o Wolną Polskę, o wyzwolenie człowieka – Żydzi Polscy”.

 

Na koniec zamieszczamy wiersz naszej noblistki Wisławy Szymborskiej, który nawiązuje do problemu Holocaustu oraz obozów koncentracyjnych. Utwór nosi tytuł „Jeszcze” i wprowadza czytelnika w nastrój nostalgii, smutku i empatii…

 

 

W zaplombowanych wagonach
Jadą krajem imiona,
a dokąd tak jechać będą,
a czy kiedy wysiędą
nie pytajcie, nie powiem, nie wiem.

 

Imię Natan bije pięścią o ścianę,
imię Izaak śpiewa obłąkane,
imię Sara wody woła dla imienia
Aaron, które umiera z pragnienia.

 

Nie skacz w biegu, imię Dawida.
Tyś jest imię skazujące na klęskę,
nie dawane nikomu, bez domu,
do noszenia w tym kraju zbyt ciężkie.

 

Syn niech imię słowiańskie ma,
bo tu liczą włosy na głowie,
bo tu dzielą dobro od zła
wedle imion i kroju powiek.

 

Nie skacz w biegu. Syn będzie Lech.
Nie skacz w biegu. Jeszcze nie pora
Nie skacz. Noc się rozlega jak śmiech
i przedrzeźnia kół stukanie na torach.

 

Chmura z ludzi nad krajem szła,
z dużej chmury mały deszcz, jedna łza,
mały deszcz, jedna łza, suchy czas.
Tory wiodą w czarny las.

 

Tak to, tak, stuka koło. Las bez polan.
Tak to, tak. Lasem jedzie transport wołań.
Tak to, tak. Obudzona w nocy słyszę
tak to, tak, łomotanie ciszy w ciszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *