Wszystkich Świętych w Polsce przypada na 1 listopada. Jest to święto religijne, podczas którego wspominamy naszych bliskich zmarłych. Zapalamy znicze na ich grobach, modlimy się w ich intencji. Zazwyczaj parę dni przed świętem czyścimy groby, przystrajamy je kupnymi lub własnoręcznie robionymi stroikami, wiązankami.
Historia Święta Zmarłych
Święto Zmarłych to czas, który zmusza nas do zadumy i refleksji podczas wspominania bliskich, którzy odeszli. Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się z czci, jaką oddawano męczennikom, którzy dla wiary w Chrystusa byli skłonni poświęcić swoje życie.
Pierwotnie Wszystkich Świętych obchodzono w maju (dokładnie 13 maja), ale od 731 roku, papież Grzegorz III, przeniósł święto na 1 listopada. Prawdopodobnie przyczyną tej zmiany były trudności z wyżywieniem pielgrzymów, którzy masowo przybywali do Rzymu na wiosnę. W 837 Grzegorz IV zadecydował, aby 1 listopada był dniem poświęconym pamięci wszystkich świętych kościoła katolickiego, nie tylko męczenników.
Zaduszki
Drugiego dnia obchodzony jest Dzień Zaduszny (tzw. Zaduszki). Jak sama nazwa wskazuje, jest to dzień modlitw za dusze zmarłych, które przebywają w czyśćcu. W tym dniu uczestniczymy w mszy, która odprawiana jest w intencji wszystkich zmarłych. Co ciekawe, Zaduszki to święto wywodzące się jeszcze z przedchrześcijańskich zwyczajów dotyczących odprawiania Dziadów, które opisał Adam Mickiewicz w swoim słynnym dramacie o tej samej nazwie. Dziady, najogólniej rzecz ujmując, polegały na nawiązywaniu kontaktu ze zmarłymi. Współcześnie Dziady zostały zastąpione Halloween.
Wszystkich Świętych w poezji
Poniżej prezentujemy jeden z najsłynniejszych wierszy o Wszystkich Świętych, którego autorem jest Władysław Broniewski:
Zaduszki
W dniu Zaduszek,
W czas jesieni,
Odwiedzamy bliskich groby,
Zapalamy zasmuceni
Małe lampki – znak żałoby.Światła cmentarz rozjaśniły,
Że aż łuna bije w dali,
Lecz i takie są mogiły,
Gdzie nikt lampki nie zapali.
Sen matki
Mamo śpisz? Ciągle śpisz
W swoim domu kamiennym.
O czym śnisz?
Ukojona snem cichym niezmienny.
Ból serce przygniata,
Ciebie kamienna płyta.
Mijają dni, mijają lata
Dlaczego odeszłaś? Wciąż pytam.
Wiosna oddechem świat budzi,
Łąka w dolinie już cała w kwiatach,
A tyś tak daleko od ludzi
W zaświatach.
Obok w sadzie rozkwitły jabłonie,
Nad nimi roje pszczół brzęczą radośnie,
A tobie mamo już tylko kwiaty w wazonie,
przypominają o wiośnie.
Kiedy przychodzę tutaj do ciebie
I staję przed progiem twojego domu
To myślę, że dobrze ci w niebie
Choć o tym nie powiesz nikomu.
Tobie już nic nie potrzeba
Śpisz w swoim domu kamiennym,
Nad głową masz skrawek nieba,
Wieczną noc i pokoik ciemny.